W sieci pojawiły się dziś bardzo ciekawe grafiki koncepcyjne, jakie miały zostać użyte przy produkcji zabawek związanych z ekranizacją komiksu o Supermanie. Dlaczego ciekawe? Bo jeszcze w latach 90. reżyserem kolejnej odsłony przygód przybysza z planety Krypton miał być mistrz kiczowatej makabry – Tim Burton. Te kilka szkiców, które wkleję poniżej dają jako-taki obraz tego, czym miałoby być „dzieło” twórcy „Edwarda Nożycorękiego” i „Powrotu Batmana”.
Na pierwszy ogień idzie początkowy kostium nadczłowieka, który co prawda zachowuje kolorystykę znaną z komiksów, ale pcha go na zupełnie nowe tory kiczowatości. Z tego co widać, to nowe wdzianko Człowieka ze Stali bardziej przypominałoby syntetyczny kostium człowieka-nietoperza niż tradycyjną, smukłą piżamę, nadając bohaterowi jeszcze więcej komizmu. A chyba niezbyt by to pasowało do filmu, w którym… Superman miał zginąć, prawda?
Poniżej możecie oglądać szkic grobowca, w którym spoczywałoby ciało najsłynniejszego komiksowego superbohatera. Odpowiednio pompatyczne i zadziwiająco mało Burtonowskie – nie ma mroku i drapieżnych kształtów charakteryzujących inne jego dokonania na polu scenografii.
Następnie mamy specjalny kombinezon wykonany przy użyciu technologii Eradicatora. Dzięki niemu i tak już potężne moce superbohatera nabrałyby zdwojonej siły, a on sam miałby wreszcie kombinezon, który kompletnie ukrywałby jego tożsamość.
Poniżej Eradicator we własnej, humanoidalnej postaci. W założeniu miał chronić Supermana przed śmiercią.
Dalej mamy kombinezon regenerujący, który główny bohater wkłada na siebie w specjalnej komnacie w Twierdzy Samotności. Dzięki niemu i mocy Eradicatora umożliwia on Supermanowi odzyskanie sił i zabliźnienie ewentualnych ran.
I jeszcze bardzo Burtonowski statek kosmiczny głównego antagonisty Człowieka ze Stali – Brainiaka. To właśnie na tym szkicu widać, jak bardzo parodystyczną wersją byłaby ekranizacja wg pomysłów z roku na rok kręcącego coraz większe gnioty reżysera. Latająca czaszka? Boże, dopomóż!
„mistrz kiczowatej makabry” :<
PolubieniePolubienie
No niestety – z filmu na film TB robi się coraz gorszy. Czasy jego świetności minęły już jakiś czas temu. Ostatni dobry film jego autorstwa to „Gnijąca panna młoda”, a potem mamy maraton miernoty: „Charlie i Fabryka Czekolady”, „Sweeney Todd”, „Alicja w krainie czarów” i zapowiadający się równie słano „Dark Shadows”. Gdzie ten Tim znany z Edwarda? Żukosoczka? Eda Wooda?
PolubieniePolubienie
Generalnie to Brainiac naprawdę miał statek w kształcie czaszki, w dodatku wyposażonego w macki – więc Burton nic nowego nie wymyślił 🙂
PolubieniePolubienie