Ciężko znaleźć bardziej awangardowe „płótno” niż skórka od banana, wziąwszy pod uwagę fakt, że jest to rzecz raczej nietrwała. Nie przeszkadza to jednak Philowi Hansenowi, który w przypływie szaleństwa/natchnienia/geniuszu (niepotrzebne skreślić) przenosi dzieła wybitnych (i nie tylko) twórców na nowy grunt. Stosuje do tego technikę podobną do nanoszenia tatuaży, a całość (łącznie z innymi swoimi pomysłami) dokumentuje na swoim kanale w serwisie YouTube. Co więcej, o swoim najnowszym projekcie przygotował nawet książkę – Tattoo a Banana: And Other Ways to Turn Anything and Everything Into Art, która ukaże się 5 czerwca. Poniżej kilka przykładowych prac oraz klip wideo. [via Flavorwire]
Czaszka z palącym się papierosem Vincenta van Gogha:
Stworzenie Adama Michała Anioła:
Narodziny Wenus Sandro Botticelliego:
Błękitne tancerki Edgara Degasa: