Pamiętam, jak bardzo podekscytowany byłem po raz pierwszy wybierając się do kina na film trójwymiarowy (swoją drogą to ten, który zarobił najwięcej w historii kinematografii) i jak tragicznie zostałem rozczarowany, kiedy okazało się, że należę akuratnie do tej mniejszości, która efektów 3D nie widzi. Ani w kinie, ani na telewizorze, ani nawet na magicznych przenośnych konsolach do gier. Wyobraźcie więc sobie moje zdziwienie, gdy przeglądając internet wpadłem przypadkiem na kolekcję animowanych gifów… które takie złudzenie 3D u mnie wywołały. I to jak banalnymi środkami!
Tak jak czytacie w tytule tego wpisu, aby oszukać moje oczy wystarczyło nałożyć na fragment filmu zlewające się z tłem dwie białe kreski. Niby tak niewiele, a efekt, przynajmniej dla piszącego te słowa, jest powalający. Prawdopodobnie nigdy nie przeżyję na własnej skórze lecących w moją stronę z ekranu pocisków i nie będzie mi dane idiotycznie się przed nimi na sali kinowej uchylać – to co możecie obejrzeć poniżej będzie musiało mi wystarczyć. Powiedzcie mi tylko, na ile prezentowane tu złudzenie trójwymiaru pokrywa się z tym kinowym?
Dobre!
PolubieniePolubienie
Ja tu w ogóle 3D nie widzę, no może na pierwszym trochę. W porównaniu z filmem 3D o kosmosie (Specjalnie nakręconym w 3D, nie te marne filmiki przerabiane pod 3D typu Piła VII czy Epoka lodowcowa) to się nie ima. Jak startował prom kosmiczny to mało zawału nie dostałem jak leciały odłamki w stronę moich okularów i nagle okulary pękły (oczywiście nei na prawdę). Zakładając że tamto to było 10/10 no to to tak wywołuje 3D 0.5/10 w porównaniu. Przykro mi 😦
PolubieniePolubienie
O jakim filmie mówisz?
PolubieniePolubienie
Kurcze właśnie nie pamiętam. To było jakieś 5 lat temu. Wygrałem konkurs na stworzenie strony internetowej i w nagrodę była wycieczka do Warszawy do kina 3d i parę atrakcji jeszcze. W kinie był dokument o stacji orbitalnej, naprawdę robił wrażenie. Od tego czasu obejrzałem sporo filmów 3D i tylko mnie denerwują. Mam wrażenie że większość jest na silę podciągane pod 3D a nie 100% robione z myślą o tej technologii.
PolubieniePolubienie
A to nie chodzi o Cinema City 4D/5D. Parę lat temu byłem i akurat trafiłem na ‚Lot Ptaka’ i jak leciał nad wodą to normalnie pryskało mżawką po twarzy – efekt niesamowity 😉
PolubieniePolubienie
Panowie mówią o filmie wykonanym w technologii IMAX (czyli stroboskopowe 3D rejestrowane na taśmie filmowej, dwoma obiektywami wewnątrz jednej kamery). Rzeczywiście efekt przebija większość (nie wszystkie, bo np. Avatar, Pacific Rim czy prawdopodobnie Grawitacja są niemal im dorównać) kinowe 3D, szczególnie w takich projektach jak Piła czy Thor, które były cyfrowo poddawane „liftingowi 3D”. Już taki Prometeusz czy Star Trek prezentują fantastyczny poziom, ale to wciąż półka niżej, niż to co możemy oglądać w filmach IMAX, jak „Dzikie z natury” czy „Teleskop Hubble’a”. Do zobaczenia w wszystkich pięciu kinach IMAX w Polsce.
PolubieniePolubienie
Jakieś 10-12 lat temu pojechałem z wycieczką szkolną do Berlina do Imaxu na film 3D, który trwał maksymalnie pół godziny. Krótki dokument o dinozaurach, który był jedynym filmem w 3D w moim życiu, który rzeczywiście nazwałbym 3D 😉
PolubieniePolubienie
Też widziałem ten film w Warszawie w kinie 3D! I faktycznie, to co zobaczyłem tam strokrotnie przewyższało „3d” które można zobaczyć dzisiaj w kinach…
PolubieniePolubienie
Autorze,sprobuj z tym

Zrob lekkiego zeza tak by dwa obrakzi nalozyly się na siebie i sprawdz czy masz wrazenie trojwymiaru. Chodzi o widzenie stereoskopowe. Myslę,ze to lepiej oddaje 3d niz te obrazki wyzej. Podobno tylko 2% nie ma widzenia stereoskopowego,wiec moze i Tobie się uda.
PolubieniePolubienie
Nie działa 😦 Ale dzięki za próbę 🙂
PolubieniePolubienie
Żeby zobaczyć „3d” z zezem (tzw. „x-view” lub cross-view) należałoby zamienić oba zdjęcia stronami.
W tym momencie jest to obrazek przygotowany do widzenia tzw. „paralell” czyli trzeba skupić wzrok „w dali” i starać się patrzeć z odpowiedniej odległości na zdjęcie.
Imho „x-view” jest łatwiejszy. 🙂
PolubieniePolubienie
Na mnie to działą powalająco. A dokładniej: działało. Po obejrzeniu wszystkich obrazków i powrocie na górę strony zauważyłem u siebie efekt „przyzwyczajenia” czy może raczej „racjonalizacji”. Przestałem widzieć ten efekt tak wyraźnie. (Najbardziej działają na mnie fotki z pistoletem i z rzucaniem dyskiem).
Podobnie mam w kinie 3D. Na początku efekt jest fajny, a potem co raz słabszy.
Mam też wrażenie, że niektóre filmy nie są robione w pełni 3D (tj. używając dwóch kamer), tylko jakby „retuszując” filmy 2-D podciągając tylko bohaterów do pierwszego planu jak w wycinanych kartonowych bajeczkach dla dzieci
PolubieniePolubienie
Mógłbyś rozwinąć temat mniejszości, która nie widzi efektów 3D?
Z tą całą trójwymiarowością to sprawa nie jest prosta. Byłam na różnych produkcjach 3D w rożnych kinach, i w zależności od sposobu kręcenia filmu, miejsca w którym się siedzi czy samego zaplecza technicznego efekt bywa od niemal niezauważalnego po – w najlepszym wypadku – w miarę sugestywny. Naprawdę zadowalająca była chyba tylko wizyta w kinie „6D”, ale wiadomo – to jest rozrywka zaprojektowana specjalnie pod tym kątem, w dodatku wzmocniona innymi doznaniami. Podsumowując- raczej nic nie tracisz.
PolubieniePolubienie
Dzięki za słowa pocieszenia w ostatnim zdaniu 🙂
Co do niewidzenia 3D, zachęcam do lektury tego tekstu: http://www.mediacollege.com/3d/depth-perception/stereoblind.html
PolubieniePolubienie
To nie jest żadne 3D. Do 3D ma się jak oglądanie zdjęcia szarlotki do jedzenia szarlotki. Wyrazy współczucia dla autora.
PolubieniePolubienie
Dzięki. Ale z brakiem widzenia w 3D już dawno się pogodziłem 😉
PolubieniePolubienie
Kino 3D jest do d… zdecydowanie wole isc na film 2D. Jedyne co wnosi 3D to gorsza jakosc, rozmazany obraz i zeza od czytania napisow
PolubieniePolubienie
Podzielam Twoją opinię. 3D to najbardziej zbędna technologia wymyślona przez kino.
PolubieniePolubienie
Szanowny Autorze 🙂 Do wyćwiczenia sobie umiejętności widzenia 3D polecam zabawę w odgadywanie, co jest przedstawione na stereogramie. Wpisz w google grafika „stereogram”, wyskoczy miliard obrazków. Należy otworzyć taki (najlepiej na całym ekranie, żeby inne rzeczy nie rozpraszały) i albo robiąc lekkiego zeza, albo szybko zmieniając odległość, na jakiej koncentrujesz wzrok (można po prostu ruszać głową do przodu-do tyłu), należy wejść w taki tryb, że obrazek się „rozjedzie” na bliższe i dalsze tło. Naprawdę fajna zabawa, a 3D na tych stereogramach widać. Po załapaniu, jak wchodzić w to inne widzenie, już łatwo odgadywać, co jest na obrazkach.
Pozdrawiam,
Joi
PolubieniePolubienie