Chociaż równie dobrze może to zrobić z wrażenia.
Nie tak znowu dawno na KWP pojawił się krótki wpis traktujący o obrazach ukrytych w pozłacanych brzegach książek, ale raczej tych skierowanych do dojrzałego (żeby nie powiedzieć „starego”) czytelnika. Dzisiaj będzie o podobnym odkrywaniu tego, co w normalnych warunkach pozostaje niewidoczne, lecz tym razem stworzonym ku uciesze młodszych (chociaż i ci starsi docenią z pewnością kunszt, jaki pokazuje tegoż pomysłodawczyni).
Rebecca Sutherland (to o niej pisałem w nawiasie powyżej), postanowiła wykorzystać fakt, że duża liczba dzieci lubi wertować książki czy komiksy pod kołdrą z pomocą latarki i zaskoczyć je umiejętnym wykorzystaniem prześwitujących właściwości papieru. Wydana przez nią obrazkowa powiastka „Hide & Eek!” (gra słów na bazie angielskiego odpowiednika naszej zabawy w chowanego [„hide and seek”], przy czym drugi człon nazwy zmieniono na literowy zapis okrzyku lekkiego przerażenia) tylko na pierwszy rzut oka zdaje się zawierać tradycyjne, ale dość ubogie szkice. Jednak z chwilą, gdy dana kartka zostanie podświetlona od spodu, rysunek nabiera nowego, często nietypowego i kompletnie odmiennego kształtu.
Oczywiście nawet tysiąc słów opisu nie będzie w stanie zastąpić niesamowitego wrażenia, jakie to wydawnictwo po sobie pozostawia, także posiłkuję się poniżej kilkunastoma zdjęciami (i jednym filmikiem), chcąc zachęcić Was do zainwestowania kilku dolarów, by rozbudzić w kimś bibliofilskiego ducha. Ja jestem już stary, ale kompletnie mnie ten pomysł ujął.
Można w ciekawy sposób wprowadzić pociechę w świat książek? Można. Chociaż przez chwilę liczyłem, że będzie to publikacja skierowana do dorastających nastolatków 😉
PolubieniePolubienie
Doprecyzuj drugie zdanie, bo mnie zaintrygowało 🙂
PolubieniePolubienie
W tym wypadku niedopowiedzenie nie zostawia dużo miejsca dla interpretacji 😉
PolubieniePolubienie
Gołe baby.
PolubieniePolubienie
Fajowe, ale nie to samo co Babadook 😉
PolubieniePolubienie