Wiem co mówię. I zdaję sobie sprawę, że niedawno krytykowałem nadmierne używanie Photoshopa przez fotografów, ale obok tak niepokojących zdjęć trudno przejść obojętnie. Z jednej strony to niesamowity kicz, z drugiej zaś pomysł, który osobom obdarzonym wybujałą wyobraźnią może spędzić sen z powiek. Tym bez wyobraźni zresztą też.
Mieszkający w Szwecji Samuel Petersson chcąc doskonalić swoje techniki retuszerskie w popularnym kombajnie graficznym wpadł na pomysł, zrobienia z siebie zdeformowanego potwora. Zaczął od jednego zdjęcia, ale efekt wyjściowy jaki osiągnął tchnął go, do przygotowania całej serii fotografii, którą zatytułował po prostu „Zwierzę„. Zamieszczone poniżej fotomontaże powstawały przez kilka lat, dlatego nieprzypadkowo niektóre mogą Wam się wydać zrobione nieco staranniej od innych. Każdy z nich budzi jednak w oglądającym równie nieprzyjemne i konfundujące odczucia.
Pod przeklejonymi tu bez zgody Petersona zdjęciami znajdziecie krótki film, pokazujący proces powstawania jednego z dzieł. Trzeba przyznać, że przez te kilka lat dość nieprzeciętnie rozwinął swoje umiejętności.
Z całym szacunkiem, ale /b/.
PolubieniePolubienie
Będę musiał wybrać się kiedyś na 4chana i porównać 🙂
PolubieniePolubienie
Sęk w tym, że one nie są niepokojące. Pomysł zaczerpnięty z Silent Hill, przy czym zabrakło klimatu.
PolubieniePolubienie
Za dużo wrażliwości we mnie siedzi w takim razie. Kto by pomyślał? 😉
PolubieniePolubienie
Albo masz jakąś niesklasyfikowaną fobię 😉
PolubieniePolubienie