Przechadzając się po galeriach sztuki (wyobraźcie sobie, że pewien odsetek populacji naszej planety wciąż marnuje na to swój czas) i przystając przed obrazem przedstawiającym pejzaż, krajobraz czy miasto, wspomniane w zamkniętym kilka wyrazów wcześniej nawiasie osoby często zastanawiają się, jak uwieczniony na płótnie wycinek rzeczywistości ma się do obecnego wyglądu danego miejsca i z czego autor musiał zrezygnować (lub co dodać), aby wykoncypowana przez niego kompozycja malowidła była jak najlepsza. O ile odpowiedzi na drugie pytanie z dużą doża prawdopodobieństwa nie uzyskamy nigdy, tak pierwsza zagwozdka w dobie internetu zagwozdką być przestaje. A wszystko dzięki szpiegującej nas na każdym kroku korporacji.
By sprawdzić jak miejsce uwiecznione na danym płótnie prezentuje się teraz, wystarczy znać jego tytuł oraz sprawnie nawigować po świecie sfotografowanym i wrzuconym do Google Street View. Niestety w czasach, gdy o malarstwie mówi się jedynie w kontekście zawrotnych ofert składanych podczas aukcji przez bogatych miłośników sztuki (czyt. snobów) rozpoznawalność nawet bezcennych nieraz płócien jest zatrważająco niska. Na szczęście są na tym świecie osoby, które w trosce o edukację kulturalną postanawiają pomóc malarskim analfabetom, udanie łącząc tradycję z nowoczesnością, efekt swojej pracy prezentując później w różnych zakątkach sieci.
Jedną z takich osób jest Halley Docherty, która kilka tygodni temu w bardzo zgrabny sposób połączyła klasyczne obrazy ze zdjęciami ze wspomnianej usługi Google. Efekt jej wirtualnej wędrówki po Londynie tak bardzo spodobał się dziennikarzom Guardiana, że poprosili panią Docherty o wykonanie dla gazety podobnego projektu, o nieco poszerzonej skali. Uzdolniona Brytyjka otrzymała zadanie stworzenia podobnych kolaży dla różnych miast na całym świecie. Halley ze zlecenia wywiązała się znakomicie, wprawiając w zachwyt zarówno redaktorów, jak i czytelników wpływowego dziennika. Jej prace szybko zrobiły furorę w wyspiarskiej części globalnej pajęczyny, więc tylko kwestią czasu było pojawianie się ich na KWP. Oto i one, podziwiajcie.











![Most Galata w Konstantynopolu [obecny Stambuł], 1890, Fausto Zonaro](https://kwplot.files.wordpress.com/2020/09/f2605-docherty-02.jpeg?w=1088)















