Nie umiem rysować. Nigdy nie potrafiłem, a do dzisiaj moim największym osiągnięciem jest narysowanie karykatury komara, którą zobaczyłem kiedyś w niewydawanym już Wieczorze Wybrzeża. Oprócz tego potrafię też narysować domek, płot (jakby inaczej!) i ludzika z pięciu kresek i kółeczka. Nie zanosi się, żebym kiedykolwiek pojął o co chodzi w sprawnym posługiwaniu się pędzlem. Albo chociaż kredkami. Dlatego z opadem szczęki podziwiam to, jak bardzo w ciągu trochę ponad 20 lat potrafili rozwinąć się domorośli artyści. Prace jednego z nich wpadły mi dzisiaj w oko. Jest na co popatrzeć.
Telmo Pieper miał cztery lata, kiedy narysował swoje pierwsze, nieco bardziej odróżniające się od przypadkowych kleksów prace. Miał też tyle szczęścia, że rodzice postanowili je zachować i pokazać mu je kilkanaście lat później. Co wówczas zrobił holenderski streetartysta? To co zrobiłby każdy, mając spore umiejętności obsługi Photoshopa i chęć błyśnięcia w internecie. Postanowił na bazie swoich dziecięcych bazgrołów przygotować spektakularne wersje odświeżone, wzorując się nieco na świetnym pomyśle sprzed prawie 10 lat.
Patrząc na jego współczesne dokonania nie sposób nie pokiwać z uznaniem głową, podziwiając umiejętności, jakie wyrobił przez ostatnie dwie dekady. Zadziwiające jaki poziom maestrii można osiągnąć, jeśli tylko skłonni jesteśmy do konsekwencji i chęci rozwijania swoich dziecięcych pasji poza okres biegania po podwórku z mlekiem pod nosem.
Jak na czterolatka i tak bardzo dobrze rysuje, ja po 20 latach tak nie potrafię 😀
PolubieniePolubienie
Widziałam już te obrazki w internecie, ale opisywała je inna historia. Rzekomo były to rysunki dziecka w wersji utalentowanego ojca.
PolubieniePolubienie
Internet kłamie. KWP pisze prawdę.
PolubieniePolubienie
KWP jest w internecie ;_; Nic nie jest prawdziwe.
PolubieniePolubienie
Paragraf 22.
PolubieniePolubienie
właśnie przechodzę kryzys twórczy i nic mi z malowania nie wychodzi, dlatego miło jest zobaczyć jakie ludzie robią postępy w tej dziedzinie, bo też patrząc na siebie widzę jak wiele się u mnie zmieniło 🙂
PolubieniePolubienie
Dużo fajniejsze te wersje dziecinne niż te wyfotoszopowane.
Witam, wpisuję się po raz pierwszy. Nie chcę nikomu psuć radości z podziwiania talentów, tylko dorzucę głos w dyskusji. Czy nie jest troszkę tak, że mylimy naturalizm, zręczność i dokładność wykonania z twórczością…?
PolubieniePolubienie