Dwulatka czy jej matka? Jak z bohomazu zrobić dzieło sztuki

2 uwagi do wpisu “Dwulatka czy jej matka? Jak z bohomazu zrobić dzieło sztuki”

  1. A ja uważam, że to właśnie matka wykazuje się większą twórczością. Podziwiam ją, że w ogóle widzi tam coś, w tych bazgrołach. Bo mi to wygląda jakby dziewczynka nawet nie myślała co rysuje, a nawet jak wie to stara się jak najmniej starać podczas rysowania, czyli robi niedokładny szkic, a mamusia odwala całą robotę. Być może córka jej podpowiada co chciała narysować, a może matka sama wymyśla co przedstawiają jej bohomazy, a może bywa i tak i tak. Niezależnie od tego uważam, że matka wykazuje się tu sporymi umiejętnościami i wyobraźnią, a to, że jej inspiracją są bazgroły córki nie jest niczym złym. Nie uważam by było to maskowanie weny córki. Myślę, że prace powstają z wen obydwu, a w niektórych przypadkach nawet w większości z matki i bez niej te prace nie byłyby niczym bardziej specjalnym niż bazgrołami dwuletniej córeczki.

    Polubienie

  2. moim zdaniem to jest tak, że po prostu każda robi coś innego – efekt końcowy to praca matki, inspirowana tym co narysowała córka, ale zapewne odległe od intencji tej pierwszej (jeśli jakaś intencja jest tu możliwa, nie wiem, nie znam się na dwulatkach 🙂
    z drugiej strony – patrząc już tak całkowicie logicznie – to po prostu świetny sposób na „sprzedanie” historii o pracach, które same w sobie zapewne nie budziłyby nawet 1/100 takiego zainteresowania, jakie budzą teraz 🙂

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s