Trudno w internecie o bardziej klimatyczne zdjęcia niż prace domorosłych amatorów fotografii, którzy niejednokrotnie z narażeniem zdrowia udają się do zapomnianych przez Boga lokalizacji, by uchronić je przynajmniej przed wymazaniem z pamięci ludzi. Ponura, zahaczająca o postapokaliptyczną atmosfera pobudza wyobraźnię internautów, którzy najczęściej zachwycają się dziełami publikowanymi na stronach popularnych amerykańskich serwisów. W natłoku publikowanych artykułów niełatwo jednak znaleźć fotografie autorstwa Polaków, co często prowadzi do sytuacji, gdzie nawet nasi rodacy chwalą cudze, o swoim nie mając pojęcia. Często, ale nie dziś.
Kilka dni temu napisała do mnie czytelniczka, która zdecydowała się zainteresować mnie zdjęciami wykonywanymi przez jej koleżankę – Ewę Bożyk Ugorowską, prowadzącą dość ciekawą stronę na Facebooku. „Tajemnicze miejsca w Puszczy Kampinoskiej” Ewa założyła w ubiegłym roku, zreflektowawszy się, że z każdego spaceru po Kampinosie karta jej kompaktowej cyfrówki zapełniona jest po brzegi. A kiedy natrafiła na wysiedlone miejscowości na terenie Parku Narodowego zaczęła gromadzić nie tylko fotografie, ale także historie związane z każdym z uwiecznionych miejsc.
W krótkim czasie odkryłam, że w puszczy nie tylko jest wiele opuszczonych miejscowości, ale też ogólnie domów które stoją puste, czasem z pełnym umeblowaniem, przedmiotami pozostawionymi przez mieszkańców; od tej pory ta tajemnica stała się moją pasją. Zaczęłam robić tysiące zdjęć, podróżować do tych wiosek, a dokumentację umieszczać na swojej stronie – napisała do mnie Ewa, w odpowiedzi na zaczepkę sprokurowaną wiadomością jej koleżanki.

Niezbyt znam się na technice fotograficznej – przyznaję się do tego – jednak zdjęcia mają raczej wartość dokumentacyjną – moją misją jest ocalić te miejsca od zapomnienia. Nieoczekiwanym efektem założenia strony było dotarcie do rodzin ludzi wywodzących się z opuszczonych wiosek. Jest to zresztą chyba najbardziej niesamowite dla mnie – zdarza się, że podsyłają zdjęcia rodzinne z tych miejsc, prosząc o upamiętnienie jakiegoś miejsca, przekazują mi wspomnienia – tłumaczy w e-mailu do KWP autorka „Tajemniczych miejsc w Puszczy Kampinoskiej„, a także nieco mniejszego fanpage’a – „Tajemniczych miejsc na terenie gminy Stare Babice„, skąd się wywodzi.

Atmosfera tych miejsc jest niezwykła, ciężko opisać słowami ten klimat: drewniane chaty ze zniszczonymi piecami, studnią z żurawiem, czasem znaleźć można święty obrazek lub słoik konfitur zrobionych zapewne przez byłą panią domu. Każdy dom ma swoją historię, a przyglądając się bardzo uważnie zdjęciom samemu można pokusić się o jej odkrywanie – dodaje.

Ewa Bożyk Ugorowska już dwa razy pojawiła się na antenie TVP Warszawa, gdzie starała się zainteresować swoją pasją widzów, udowadniając jednocześnie, że nie potrzebna jest lustrzanka za 50 tysięcy, by uchwycić naprawdę wpadający w oko kadr. Daje też do zrozumienia, że historia czai się wręcz za rogiem i wystarczy odrobina czasu oraz dociekliwości, by odkryć jej meandry w miejscach, które ze znużeniem mijamy każdego dnia.








[su_box title=”Chcesz pokazać swoje prace na KWP? Nie ma problemu!” box_color=”#ec0c17″ title_color=”#ffffff” radius=”2″]Jesteś grafikiem, fotografem, artystą? Chciałbyś opowiedzieć swoją historię lub pokazać swoje prace na łamach KULTURĄ W PŁOT średnio 80 tysiącom unikalnych czytelników miesięcznie? Wystarczy, że napiszesz do mnie e-maila, złapiesz na Facebooku lub Twitterze lub zaczepisz na Instagramie. Czekam na Twoje zgłoszenie – nie krępuj się. PS: jeśli wolisz pozostać osobą anonimową, lepszego miejsca niż KWP nie znajdziesz. Zaręczam.[/su_box]
Fantastyczne prace. Zastanawiam się tylko czy dużo w tych zdjęciach photoshopa? I jak wiele czasu autorka zainwestowała w swoją pasję czy hobby? Jeszcze raz zdjęcia są świetne.
PolubieniePolubienie
Wydaje mi się, że niewiele, ale zachęcę autorkę do odpowiedzi na Twoje pytanie 🙂
EDIT: Udało się ↑↑↑
PolubieniePolubienie
W zdjęciach nie ma ani grama photoshopa – nawet nie posiadam tego programu 🙂 Jedyne co, jest podkręcony kolor i to wszystko w najłatwiejszym z możliwych programów graficznych – photoscape 🙂 Na swoje hobby poświęcam każdy weekend, chociaż w najbliższym czasie chwilowo muszę zrezygnować z wyprawy bo puszcza po opadach deszczu i śniegu tak pływa że można utonąć 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki za komentarz, Ewa. I jeszcze raz dziękuję za pozwolenie na opublikowanie Twoich zdjęć 🙂
PolubieniePolubienie
Może w tej porze roku będzie kilka ciekawych scenerii?
PolubieniePolubienie
Zdjęcia już widziałem gdzieś w internetach. Są naprawdę świetne. Ale targa mną strach, czy robiąc tak dobrą robotę w propagowaniu eksploracji opuszczonych miejsc, czasem nie damy impulsu ludziom, o eufemistycznie rzecz ujmując, „mniejszym poczuciu wrażliwości” na opuszczone miejsca i za jakiś czas nic z nich nie zostanie oprócz szkieletów, (które też mogą być klimatyczne). Niemniej fotki robią ogromne wrażenie.
PolubieniePolubienie
Uwielbiam chodzić po opuszczonych miejscach. Zazdroszczę pani Ewie, że mieszka tak blisko tak klimatycznych miejsc; choć podobne opuszczone znajdują się na terenie całej Polski to te, na których ja byłam były już bardzo zniszczone, po kilku pożarach, czy po wizycie bezdomnych wyjmujących miedziane kable ze ścian itp. Szkoda. Chciałabym zobaczyć kiedyś taki własnie w pełni umeblowany opuszczony domek, słyszałam też o całych opuszczonych miastach na terenie Polski, bodajże na południu o ile się nie mylę. Zdjęcia bardzo mi się podobają, naprawdę, ąz mam ochotę pojechać tam i zobaczyć to na żywo.
PolubieniePolubienie
Bardzo fajny materiał. Gratuluję! Korzystając z zainteresowania tematem zapaszam na http://www.knobz.pl. Znajdziecie tam kilka naszych udźwiękowionych prac ze zdjęciami z opuszczonych miejsc. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie