Prawdę rzekłszy, tekst ten pisałem głównie dla siebie, sam poniekąd dokształcając się w kwestii imion osób, znanych głównie z nazwiska. I dwóch-trzech liter je poprzedzających. A jako że moja ignorancja okazała się większą, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać, zawarta tu treść jest jednocześnie skrzyżowaniem memento i samobiczowania. Przy okazji może też przydać się osobom, które jak i ja nie chcą błaźnić się w towarzystwie, popisując się nieznajomością danych personalnych wybitnych (lub znanych – to nie zawsze idzie w parze) osobistości. A teraz szczerze – znaliście wszystkich?
George R.R. Martin – George Raymond Richard

Wbrew powszechnemu mniemaniu R.R. to nie hołd oddany Tolkienowi, tylko jego drugie i trzecie imię. Drugie otrzymał przy urodzeniu, a trzecie wybrał sobie przy okazji sakramentu bierzmowania w wieku 13 lat.
C.S. Lewis – Clive Staples

Ponoć tak bardzo nie lubił swojego imienia, że od dziecięcia kazał na siebie wołać Jacksie (forma skróciła się później do Jacks, a następnie do Jack) i nie reagował na żadną inną jego wariację. Legenda głosi, że tak wabił się jego pies (Indiana Jones anyone?), który został potrącony przez samochód, a Clive chcąc uczcić jego pamięć przyjął po nim imię. Jego matka twierdzi jednak, że to banialuki.
M.C. Escher – Maurits Cornelis

Imię odziedziczył po wujku matki, Mauritsie Cornelisie Van Hallu. Dla ułatwienia rodzina i przyjaciela skracali jego imię do formy Mauk. Inni używali po prostu inicjałów.
H.P. Lovecraft – Howard Phillips

Najczęściej używa się po prostu jego nazwiska, od czasu do czasu dorzuca się inicjały, a ich rozwinięcie znają jedynie najwierniejsi fani i historycy literatury. Tak wieść gminna niesie.
J.K. Rowling – Joanne K.

Autorka sagi o czarodziejach z Hogwartu miała spore problemy ze znalezieniem wydawcy, a kiedy jej się to w końcu udało, zasugerowano jej publikację książki nie pod pełnym imieniem i nazwiskiem, lecz w wersji skracającej to pierwsze do inicjału. Powodem tej sugestii był/jest fakt, że zatajenie przed czytelnikami płci miało wpłynąć (i, jak się okazało, wpłynęło) znacząco na sprzedaż powieści, gdyż ta wyda się atrakcyjna również dla nastolatków płci męskiej. Samo „J.” nie wyglądało jednak wystarczająco dobrze, więc Joanne Rowling (która obecnie, tak naprawdę, ma na nazwisko Murray – po mężu) postanowiła dodać drugi inicjał, chociaż drugiego imienia nie posiada. W wywiadach twierdzi jednak, że „K.” to hołd dla jej babci, Kathleen.
E.E. Cummings – Edward Estlin

Wiele osób powtarza, że Cummings nalegał, aby jego inicjały i nazwisko zapisywać małą literą (e.e. cummings), ale wdowa po poecie stwierdziła, że to wierutna bzdura. Niemniej wspomniany w nawiasie zapis jest stosowany najczęściej, odzwierciedlając jednocześnie dość niekonwencjonalną ortografię, jaką stosował w swoich dziełach.
Jerome K. Jerome – Jerome Klapka

Najbardziej znany ze swojego dzieła „Trzech panów w łódce (nie licząc psa)”, otrzymał imię i nazwisko po ojcu. Jerome Clapp senior już po urodzeniu syna zmienił swoje nazwisko na Jerome Clapp Jerome – syn poszedł w jego ślady, wymieniając jednak Clapp na Klapka, na cześć walczącego o niepodległość Węgier generała – György Klapka (imię i nazwisko w mianowniku), który przebywał na wygnaniu w Anglii.
T.S. Eliot – Thomas Stearns

Rodzice i znajomi zwracali się do niego per Tom. On sam najczęściej używał inicjałów, niejako odcinając się od swojego zmarłego w 1880 roku dziadka ze strony matki Thomasa Stearnsa, którego był imiennikiem.
Jan A.P. Kaczmarek – Jan Andrzej Paweł

Tworzy głównie na Zachodzie, więc dla ułatwienia używał tylko pierwszego imienia, a później, prawdopodobnie dla dodania sobie powagi, postanowił skrócić drugie i trzecie imię do inicjałów i wcisnąć je przed nazwiskiem.
J.K. Simmons – Jonathan Kimble

W przypadku nagrodzonego w 2015 roku za drugoplanową rolę w filmie „Whiplash” aktora, jego inicjały stały się pseudonimem scenicznym. Na co dzień korzysta z imienia Jonathan.
A.A. Milne – Alan Alexander

Nie wiem, czy nie lubił swojego imienia, ale na pewno nie lubił swojego największego dzieła.
L. Ron Hubbard – Lafayette Ronald

Założycielowi kościoła scjentologicznego oraz pisarzowi fantasy science-fiction chyba nigdy nie było po drodze z imionami nadanymi mu przy urodzeniu. Dowodem na to niech będą pseudonimy, jakich używał na początku kariery: Winchester Remington Colt, Kurt von Rachen, René Lafayette, Joe Blitz czy Legionnaire 148. Ostatecznie skrócił pierwsze imię do jednej litery, a drugie do trzech.
Arthur C. Clarke – Arthur Charles

Niekiedy stosował pseudonimy Charles Willis lub E.G. O’Brien, ale wszyscy zapamiętali go jako Arthura C.
Philip K. Dick – Philip Kindred

Na początku kariery korzystał z literackich pseudonimów – Richard Phillipps oraz Jack Dowland – ale ostatecznie skrócił nadane przy urodzeniu imię Kindred do inicjału. I tak zapamiętała go literatura.
E.L. James – Erika Lena

Wstydząc się chyba podpisać własne książki prawdziwym imieniem i nazwiskiem, skróciła to pierwsze do dwóch inicjałów, a drugie wymieniła na James. Zawsze to lepsze niż jej literacki pseudonim z czasów pisania fanowskich opowiadań erotycznych w świecie „Zmierzchu” – wówczas zwała się Snowqueen’s Icedragon. To nie żart.
Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że podobno Benoit B. Mandelbrot (ojciec fraktali) miał zapytany o rozwinięcie inicjału „B.” odpowiedzieć, że oznacza on „Benoit B. Mandelbrot”.
PolubieniePolubienie
Ach ten humor matematyczny 🙂 Piękna sprawa!
PolubieniePolubienie
A E.T.A. Hoffmann?
PolubieniePolubienie
Niestety takie listy mają to do siebie, że zawsze kogoś zabraknie. Dziękuję jednak za propozycję – Ernst Theodor Amadeus z pewnością świetnie by się tu odnalazł 🙂
PolubieniePolubienie
Permanentna nauka – człowiek całe życie się czego uczy, dowiaduje się wielu ciekawych rzeczy niezależnie od wieku. Dzięki! 🙂
PolubieniePolubienie
Do usług 🙂
PolubieniePolubienie
Kilku i tak nie zapamiętam, za nic w świecie XD
PolubieniePolubienie
Musiałem to sprawdzić – Samuel Leroy Jackson 😀
PolubieniePolubienie