30 tysiecy mil morskiej żeglugi. Składanym kajakiem

11 uwag do wpisu “30 tysiecy mil morskiej żeglugi. Składanym kajakiem”

  1. Ciekawa historia. Nie dalej jak wczoraj natknąłem się na inny ciekawy przypadek – włościanin ze wsi pod Krakowem, Feliks Boroń, będąc człowiekiem głęboko wierzącym udał się w roku 1861 na pielgrzymkę do Rzymu. Pieszo i bez pieniędzy, licząc tylko na gościnność i pomoc innych ludzi, jak dawniej pielgrzymi robili. W tym czasie takich wędrówek się już właściwie nie praktykowało, dlatego gdy po kilku tygodniach pojawił się w Rzymie wzbudził sensację, jako „autentyczny prostaczek” z tych o których się czytało. Nie dość że był przyjmowany w bogatych domach i dostał środki na podróż powrotną (ale przez Paryż), to jeszcze na audiencji przyjął go papież. Spisane wspomnienia z podróży były w tym czasie bardzo popularne i pozwoliły mu udać się na pielgrzymkę do Ziemi Świętej.

    Polubienie

  2. Interesująca historia, ale niedbale napisana. Od „depresji” przez „odzysła” po „skonfiskowane przez niego zapiski”. No i dlaczego miałby Herr Speck zostać nazistą, gdyby nie ruszył się z Niemiec?

    Polubienie

    1. To prawda – pisana na kolanie w Polskim Busie. Dzięki za zwrócenie uwagi.
      Co prawda nie rozumiem zarzutu odnośnie „depresji”, ale całą resztę poprawiłem.

      Co do potencjalnego sympatyzowania z nazizmem – w tekstach źródłowych znajdziesz więcej informacji. Nie uznałem tych informacji za ważne z punktu widzenia samej podróży.

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s