Daleki jestem od gloryfikowania wojny, gdyż każdy konflikt zbrojny (pomijając te, które miło ogląda się w filmach fabularnych) napawa mnie niepokojem wymieszanym z ubolewaniem. Niemniej odnajduję dziwną satysfakcję w oglądaniu pozostałości po dawno zakończonych kampaniach – nieodbudowanych przez dziesięciolecia budynków, stanowiących pamiątkę i przestrogę dla obecnego pokolenia, a także starej, wysłużonej i pozostającej już w stanie spoczynku artyleryjskiej broni palnej. Szczególną zaś sympatią od zawsze darzyłem gąsienicowe wozy bojowe.
Przyczyna tej dziwnej fascynacji jest prosta – każdy czołg sam w sobie jest wojną w pigułce. Każdy ma swoją historię, częstokroć ciekawszą, niż może się to wydawać na pierwszy rzut oka. Udowadniali nam to m.in. Konrad Nałęcki i Andrzej Czekalski (dla niewtajemniczonych – twórcy kultowych i mocno wyeksploatowanych przez telewizję „Czterech pancernych i psa”), a całkiem niedawno David Ayer i Brad Pitt w niejakiej „Furii”. Ale nie o filmach będę tu dziś pisał. Powiem więcej, miast pisać, pokażę Wam dzisiaj kilkadziesiąt zdjęć, które jeden z użytkowników serwisu reddit zebrał w fascynującą kolekcję.
Zdjęcia, które za chwile zobaczycie, prezentują porzucone i zapomniane przez ludzi machiny wojenne. Pozostawione na pastwę czasu pojazdy gąsienicowe przypominają starych wojowników, którzy przeszli w stan spoczynku. Weteranów, o których zapomniał świat. Zadziwiające jak bardzo niszczejące na wietrze i deszczu czołgi przypominają wiarusów, o których przypominamy sobie niemal wyłącznie przy okazji rocznic jednego czy drugiego zrywu lub konfliktu.
I jeszcze „Liban”. O czołgu, choć nie zniszczonym.
PolubieniePolubienie
O tak, bardzo tak 🙂
PolubieniePolubienie
a co na tym blogu robi ta galeria?
randomowe fotki wrzucone jak na jakiegoś buzzfeeda. to ma być ten quality content?
nawet opisu się nie chciało dorobić….
ktoś wam cele podniósł?
PolubieniePolubienie
Wszystko napisane jest w treści 🙂
Co do pozostałych pytań, zachęcam do zapoznania się ze starszymi rzeczami – to tutaj norma, poniekąd na życzenie czytelników.
Co do zaczepki na końcu, liczba mnoga jest niepotrzebna.
PolubieniePolubienie
U nas by w jedną noc rozłożyli i sprzedali na złom 🙂
PolubieniePolubienie
Może zainteresuje Cię Albania; co prawda nie ma tam porzuconych na pastwę losu czołgów, ale bunkrów jest jak pcheł w kocim futrze. Robi wrażenie, gdy się jedziesz górską doliną, a ze zboczy przyglądają ci się żelbetonowe grzybki bunkrów. Czujesz się, jakbyś wylądował na ziemi po jakiejś wielkiej zagładzie ludzkości. Niesamowite i smutne zarazem. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Dziękuję za cynk. Czy masz może jakieś zdjęcie z opisywanej doliny? 🙂
PolubieniePolubienie
Podobne masz zdanie co do wojen jak i ja.
A zdjęcia bardzo ciekawe 🙂
PolubieniePolubienie