Są takie zdjęcia, po spojrzeniu na które w głowie kiełkuje myśl – „to nie jest zwyczajna fotografia, to wygląda jak obraz”. Wystarczy spojrzeć na kadr ze słynną potyczką w ukraińskim parlamencie, na który najpierw ktoś naniósł tzw. „złotą spiralę” (najczęściej spotykany w naturze przypadek spirali logarytmicznej; zasada złotego podziału), a następnie do zdjęcia dosztukował ramę, sprawiając, iż całość zaczęła przypominać dzieło renesansowego malarza. Wspomniana fotografia lotem błyskawicy rozeszła się jakiś czas temu po sieci, a czujni internauci rozpoczęli poszukiwanie przykładów podobnych ujęć. Dzisiaj pokaże Wam owoce tych poszukiwań.

Nie jest tajemnicą, iż renesansowi malarze korzystali z zasady „złotego podziału”, by uwieczniane na obrazach osoby i przedmioty poukładać w najbardziej biologicznie przyjemny – a tym samym dotknięty niemal palcem Bożym – dla oka sposób. Wręcz dosłownie wspomniany podział został potraktowany (jak czytam w Guardianie) na „Stworzeniu Adama” Michała Anioła na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej – tu zasada ta wręcz idealnie wskazuje, w którym miejscu ów Boży palec winien się znaleźć.
Z czasem, wraz z rozwojem fotografii, kompozycja malarska zaczęła być przenoszona na coraz lepszej jakości odbitki. Najczęściej kadrowanie odbywało i odbywa się w sposób świadomy, jednak czasami „złoty podział” udaje się uzyskać na drodze przypadku – bywa tak, że osoby i przedmioty na zdjęciu po prostu same układają się w przyjemny dla oka sposób. I właśnie te ostatnie dzięki internautom zyskały miano „przypadkowego renesansu”, natychmiast kojarząc się z dziełami nie fotografów, ale domorosłych malarzy.
Oczywiście nie każde zdjęcie do którego przyklejana jest powyższa łatka musi wpisywać się w idealną spiralę. Te najlepsze (jak np. fantastyczne ujęcie z sylwestrowego zatrzymania w Manchesterze) to „złote spirale” w najbłyskotliwszej postaci, jednak wiele zdjęć nawet bez dodatkowej obróbki po prostu bardziej przypomina płótna, niż ustrzelone lustrzanką sceny. Można to sprawdzić wchodząc na grupujące takie fotografie subreddit r/AccidentalRenaissance, można też zerknąć na poniższe przykłady, staranie wyselekcjonowane przez wyżej podpisanego.

























Super są te zdjęcia.
PolubieniePolubienie
Pomyśleć, ile doznań estetycznych, z których nie zdajemy sobie sprawy, dostarcza nam życie codzienne…
PolubieniePolubienie
Częściowo jest to kwestia wyczucia fotografa odnośnie tego jak najlepiej wykadrować, zwłaszcza przy zdjęciach reporterskich, ale czasem faktycznie wystarczy bardzo szczęśliwy traf aby powstała nietypowa sytuacja.
PolubieniePolubienie
Pięknie zdjęcia.
PolubieniePolubienie
Frapujący pomysł. Zastanawiam się, czy można opisany powyżej proces odwrócić, tzn. zamienić dzieło malarskie na fotografię? „Słoneczniki” van Gogha, „Mona Lisa”, jakiś obraz Kossaka… Hmmm. Ciekawe czy takie zdjęcie byłoby równie wspaniałe co jego malarski pierwowzór? Zastanawiam się, jak wyglądałoby obraz „Gwieździsta noc” w wersji foto? Pewnie mało wiarygodnie…
PolubieniePolubienie
Mniej więcej tak 🙂
PolubieniePolubienie