Obudziłem się dzisiaj z myślą, że skoro płacę za domenę i serwer tyle pieniędzy, to może w końcu coś napiszę. Niedużo, bo kto by miał czas na pisanie, gdy pracy w pracy po same uszy, a do tego ten podcast, co go zacząłem kilka miesięcy temu wraz z koleżankami z redakcji nagrywać. Ale właśnie tym ostatnim chciałem się niniejszym pochwalić (choć dużo, z braku lepszego słowa, pracy jeszcze wymaga).
Chyba nietrudno dostrzec, że w ostatnich latach KWP nie jest już tym samym miejscem, jakim było u szczytu popularności (ktoś jeszcze pamięta wydarzenia z początku marca 2015 roku?), ale wciąż nie składam broni i regularne uiszczam rachunki, by nie zniknęło całkowicie. Raz na ruski (tfu!) rok pojawia się też tutaj jakiś przedruk, który pierwotnie piszę na potrzeby zarządzanej przez siebie redakcji WP Kultura (w skrócie… WPK – wciąż oscyluję wokół tych trzech liter).
Można powiedzieć, że to dzięki KWP jestem teraz tu, gdzie jestem. A z drugiej strony, dzięki WPK wciąż jeszcze mam styczność z samą kulturą i popkulturą. I to właśnie na pracy tamże skupia się w ostatnich latach większość mojej uwagi. I też tam postanowiłem wraz z kilkoma osobami uruchomić podcast, tak aby w swobodnej (czyt. pełnej krytyki i wylewania pomyj) atmosferze pogadać o tym, co fajnego się ostatnio zobaczyło czy (rzadziej) przeczytało.
Za nami już 14 odcinków podcastu „Clickbait”, w którym wspomnieliśmy już przynajmniej kilkadziesiąt filmów, tyleż samo seriali, kilkanaście programów telewizyjnych, a nawet kilka książek (żeby nie było, że gadamy tylko o dupie Maryni). W najnowszym wzięliśmy pod lupę serialowy prequel „Władcy Pierścieni”, takiż sam prequel „Gry o tron” (zadra w sercu po ostatnim sezonie wciąż się nie zagoiła), ale też produkcje sprzed serialowej rewolucji zapoczątkowanej przez „Rodzinę Soprano”. Znalazło się tu miejsce i na „X-Files” i na inne telewizyjne procedurale, ale też na „LOST”, który dla większości millenialsów był takim punktem granicznym, między oglądaniem seriali do kotleta od czasu do czasu, a spędzaniem z daną produkcją każdej minuty – od pierwszego do ostatniego odcinka.
Zainteresowanych słuchaniem tego, co być może byłoby pisane na niniejszych stronach, odsyłam na Spotify, Google Podcasts lub Apple Podcasts, a poniżej embeduję w dwóch wersjach wspomniany wyżej najnowszy nasz wysryw. Pamiętających stare dobre KWP zachęcam do przesłuchania i ew. zasubskrybowania w tej usłudze, która najbardziej im odpowiada. Niepamiętających zachęcam do tego samego, bo i oni mogą dać znać, jak im się podoba.
Jeśli powyższy embed ze Spotify sprawia jakieś problemy, poniżej też wersja WordPressowa, listująca też kilka poprzednich odcinków. (Tu mały disclaimer: nie w każdym można usłyszeć mój piękny głos, gdyż tak jak nie mam czasu na KWP, tak nie mam też go nieraz dla WPK.)

#33 – Szokujący "Idol" na HBO, fatalny "FUBAR" na Netfliksie i najlepsze seriale w historii – Clickbait. Podcast o popkulturze
- #33 – Szokujący "Idol" na HBO, fatalny "FUBAR" na Netfliksie i najlepsze seriale w historii
- #32 – Duże kontrowersje z "Małą syrenką", kinowe hity lata, strajk scenarzystów i filmy dokumentalne
- #31 – Eurowizja w Liverpoolu, “Yellowstone”, “Dzikie opowieści”, “Długi taniec za kurtyną” i “Sopoty”
- #30 – "Bring Back Alice", "Randka, bez odbioru" i "Małżeństwo po indyjsku"
- #29 – "Awantura" na Netfliksie, Max już bez HBO i największy serialowy szok 2023 roku
Hej. Jeśli o mnie chodzi to głównie czytam. Nie lubię podcastów, videoblogów i innych multimedialnych wynalazków: czarne literki na białym tle trafiają do mnie najlepiej. A więc jeżeli można zgłosić prośbę, to z mojej strony – nie kasuj blogu. Pisz sobie jak często chcesz, może być nawet raz na rok, i o czym chcesz, ale w miarę możliwości nie likwiduj tego kawałka Sieci. Strasznie ciężko ostatnio o porządne blogi niebędące jakąś rzeźnią z social media czy ukrytym sklepem maści na porost włosów…
PolubieniePolubienie
Jak pisałem w tekście – opłacam, bo mi szkoda 🙂 Ale jednocześnie patrząc na kurs dolara, to szkoda mi niczego też nie wrzucać 🙂 Wiem, że kiedyś żałowałbym pochopnej decyzji, a pisać można zawsze.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też tu zaglądam dwa razy do roku, w nadziei, że KWP rozbłysnął znów jak supernowa. A może… skoro słowo ma swój czas i koszt, pożyczyć to miejsce innym?
Np jeśli, urocza znajoma/znajomy artysta namalował obraz, wrzucić go, jeśli wiersz, tak samo. Może być bez komentarza, może z komentarzem artysty. Tacy barbarzyńcy jak ja, z pewnością rzuciliby okiem na takie małe kulturalne co nie co.
A później się zobaczy.
PolubieniePolubienie