Tak się złożyło, że KULTURĄ W PŁOT od samego początku pisane było z pominięciem osoby autora. W założeniu, publikowane tu treści miały bronić się same, a czytelnicy mieli tu wracać nie dla osoby, ale dla tekstów przez nią pisanych. Założenie jednak uległo diametralnej zmianie, kiedy 3 marca 2015 roku ku zaskoczeniu moim i chyba wszystkich obecnych wówczas na gali Blog Roku 2014 KWP zostało okrzyknięte Najlepszym Blogiem Literackim i Kulturalnym w Polsce, a także otrzymało… Nagrodę Główną i tytuł Najlepszego Bloga 2014.


Udokumentowane powyżej zaszczytne wyróżnienia niejako zmusiły mnie do ujawnienia swojej tożsamości i tak świat dowiedział się o istnieniu Michała Fedorowicza, kiedy wywołano go na scenę, by następnie wystraszyć szelestem oklasków.
O sobie samym dla potomności
Na co dzień mieszkam pod Gdańskiem, pracuję w korporacji, kocham swoją rodzinę i jestem uzależniony od internetu oraz herbaty. Od herbaty nawet bardziej. Od miasta wolę wieś i tam też mam zamiar dokończyć żywota. Lubię kino spod znaku wielu wybuchów i dziur w scenariuszu. Wolno mi, w końcu piszę o kulturze.
Pisać o sobie z kolei nie potrafię, ale na swoją obronę przedstawiam kilka tekstów (oraz, dla niepoznaki, jeden wywiad w telewizji TVN), po przeczytaniu których w głowach zainteresowanych pojawi się przynajmniej zarys postaci, stojącej za tym, co tutaj stoi.
- Artykuł z portalu Onet.pl autorstwa Alicji Kosterskiej
- Rozmowa z Dorotą Wellman oraz Marcinem Prokopem przeprowadzona w studiu DDTVN
- Rozmowa z serwisem Miasto Kultury przeprowadzona przez Joannę Adrian
- Wywiad-strumyk, spisany świeżo po zdemaskowaniu w serwisie ePrawda.pl
Kontakt
Skontaktować można się ze mną za pośrednictwem poczty elektronicznej, Facebooka i Twittera. A jeśli ktoś jest na tyle zdeterminowany (lub, jak kto woli, zdesperowany), by do komunikacji używać Instagrama lub Snapchata (@kulturawplot), to również i tam.
Bardzo lubię współpracować ze znanymi i mniej znanymi markami, dlatego jeśli widzisz KULTURĄ W PŁOT w swojej kampanii reklamowej, nie wahaj się pisać, wcześniej zaglądając na stronę poświęconą współpracy i reklamie na blogu. Odpowiadam na każdą wiadomość, po skończeni książki mam nieco więcej czasu. Przynajmniej do czasu.
No właśnie, książka
Po otrzymaniu z rąk Tomasza Raczka Nagrody im. Zygmunta Kałużyńskiego, którą jest kontrakt wydawniczy, zabrałem się za pisanie, które skończyłem w na kilka dni przed zakończeniem 2015 roku. Książka ukazała się w listopadzie 2016 roku i była do nabycia we wszystkich renomowanych księgarniach. Obecnie można ją znaleźć głównie w internecie, więc dla chcącego nic trudnego.
