Szybka recka: Trzy billboardy za Ebbing, Missouri (2017)

Rzadko się zdarza, by już na początku roku pojawił się film, który z powodzeniem można nazwać najlepszą produkcją, przynajmniej najbliższych 12 miesięcy. A jeszcze rzadziej taki, który można nazwać jednym z najwspanialszych dzieł ostatniej dekady. Co jednak począć z „Trzema billboardami za Ebbing, Missouri”, które spełniają oba te warunki? Czytaj dalej „Szybka recka: Trzy billboardy za Ebbing, Missouri (2017)”

11 najlepszych filmów 2017 roku zdaniem KWP i czytelników

Jak co roku, po raz drugi w historii, poprosiłem w grudniu czytelników KWP o pomoc w wytypowaniu najlepszego filmu i najlepszego serialu 2017 roku. Zeszłoroczna edycja wzbudziła zadziwiająco duże zainteresowanie (tak duże, że w sylwestra 2016 o powstałym rankingu opowiadałem w programie „Drugie śniadanie mistrzów”), ale to, co stało się w tym roku, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Frekwencja była tak duża, iż dopiero po kilku dniach od zamknięcia głosowania udało mi się przeliczyć wszystkie głosy. Plebiscyt ponownie podzieliłem na dwie części – dziś ta związana z najlepszymi filmami 2017 roku. Czytaj dalej „11 najlepszych filmów 2017 roku zdaniem KWP i czytelników”

10 filmów, które koniecznie trzeba zobaczyć w kinie tej jesieni

Wakacje za nami, dni coraz krótsze, za oknem leje, czas więc najwyższy na przeproszenie się z kinem. W multipleksach bowiem po letniej posusze zaczyna się okres, w którym z małymi wyjątkami blockbustery zaczynają ustępować filmom dla nieco bardziej wymagającego widza. Wcale to jednak nie oznacza napływu dzieł naśladowców Bergmana – wystarczy, że jesienna ramówka oprócz efekciarskiej rozwałki proponuje nam zgrabne scenariusze, a odchudzanie portfeli przestaje wydawać się koszmarem. Czytaj dalej „10 filmów, które koniecznie trzeba zobaczyć w kinie tej jesieni”

Miasto, którego nigdy nie było. A potem już było. I się skończyło

Nieco młodsi czytelnicy – ci gustujący w literaturze młodzieżowej – oraz kinomani, którzy mogą sobie pozwolić na trwonienie czasu na filmy z Carą Delevingne w jednej z głównych ról, mogą przejść obok tego wpisu obojętnie, gdyż to, co tu opisuję, zostało im już sprzedane przy okazji lektury powieści Johna Greena lub seansie jej kinowej adaptacji. Resztę zapraszam na krótką podróż w przeszłość – konkretnie do lat 30. XX wieku, kiedy na mapach okolic Nowego Jorku pojawiła się tajemnicza osada. Osada, o której nikt wcześniej nie słyszał. Czytaj dalej „Miasto, którego nigdy nie było. A potem już było. I się skończyło”

Szybka recka: Dunkierka (2017)

Gdy ktoś pyta mnie, czy warto wybrać się do kina na film Christophera Nolana, odpowiadam pytaniem: a czy warto na ulicy schylać się po banknot 200-złotowy? Podobna analogia nie zadziała niestety przy okazji jego „Dunkierki”. Nie zadziała, bo odpowiadając pytaniem, musiałbym podmienić wspomniane dwie stówy na walizkę z milionem dolarów. Czytaj dalej „Szybka recka: Dunkierka (2017)”

Przypadkowy Wes Anderson. Tu reżyser mógłby kręcić filmy

Kilka tygodni temu wrzuciłem na fanpage KULTURĄ W PŁOT odnośnik do strony internetowej, na której pewna internautka przygotowała dość niecodzienne zestawienie zdjęć z różnych serwisów. Otóż fotografie przez nią zgromadzone wrzuciła do szuflady opisanej jako: miejsca, gdzie Wes Anderson mógłby nakręcić kolejne filmy. Miłośnikom jego filmów zapewne niewiele trzeba, by wyobrazić sobie, jakiego typu miejsca Messy Nessy Chick zestawiła w swoim wpisie. Ci, którzy z filmami Andersona do czynienia nie mieli, przyda się odrobina wyjaśnienia. Czytaj dalej „Przypadkowy Wes Anderson. Tu reżyser mógłby kręcić filmy”

Szybka recka: Mumia (2017)

Na nową odsłonę hitu z 1999 roku chciałem wybrać się do kina nieskażony recenzjami, opiniami i przede wszystkim zwiastunami. Dlatego niemal do dnia premiery miałem styczność z zaledwie jedną jego zapowiedzią – tą niedorobioną, bez podkładu dźwiękowego, która niby przypadkiem wyciekła z serwerów studia Universal. Była nawet zabawna, czego niestety nie da się powiedzieć o końcowym kształcie filmu z Tomem Cruise’em w roli głównej. Bo „Mumia”, jak głoszą wszyscy niemal widzowie i krytycy mający z nią styczność, naprawdę jest filmem kurewsko wręcz fatalnym. Czytaj dalej „Szybka recka: Mumia (2017)”

3 najbardziej niedocenione filmy 1997 roku

Do napisania tego krótkiego wpisu, wierzcie lub nie, zabierałem się przez 6 miesięcy. Co więcej, nie pisałem go wcale z myślą o KWP, tylko na prośbę Patryka Karwowskiego z zaprzyjaźnionego bloga Po Napisach, który wystartował z projektem „Niedocenione” w styczniu. W skrócie – zaproszeni autorzy mają za zadanie wskazać przynajmniej trzy filmy, które w roku kończącym się na 7 (w przyszłym roku będzie to ósemka itd.) ich zdaniem nie były wystarczająco docenione. Zwłaszcza przez krytyków. Ja wybrałem rok 1997 i takie trzy produkcje na liście zmieściłem. A teraz czekam na Wasze głosy oburzenia. Czytaj dalej „3 najbardziej niedocenione filmy 1997 roku”