30 (i więcej) zajebistych okładek nieistniejących albumów muzycznych

Wszystko zaczęło się od zdjęcia Kim Dzong Una obserwującego zza biurka (ustawionego na pasie startowym) wystrzelenie rakiety mogącej przenosić ładunek termojądrowy między kontynentami. Wróć. Zaczęło się pewnie dużo wcześniej, ale dopiero ta fotografia i jej przeróbki zwróciły uwagę internautów na fenomenalny trend przerabiania fotografii na okładki nieistniejących albumów muzycznych. Przyznam szczerze, że sam nie wiedziałem, że coś takiego może stać się trendem. Aż do minionego czwartku. Czytaj dalej „30 (i więcej) zajebistych okładek nieistniejących albumów muzycznych”

Natura potrafi być cholernie przerażająca. Oto dowód

Tyle się mówi o ekologii, ochronie środowiska, powstrzymaniu wycinki tego czy innego lasu, że powoli zaczynamy zapominać, iż natura potrafi być bardziej przerażająca, niż niejeden horror. I, w większości przypadków, bez udziału człowieka. Dbanie o przyrodę powinno być obowiązkiem i w ogóle, ale kiedy zobaczycie, co takiego przyroda potrafi wykreować, wielu z was miast o przypinaniu się łańcuchami do stuletnich drze, prędzej pomyśli o ujarzmianiu jej ogniem. Tak na wszelki wypadek. Czytaj dalej „Natura potrafi być cholernie przerażająca. Oto dowód”

Tęsknisz za "Grą o tron"? Mam coś w sam raz dla Ciebie

Tak, wiem, miałem już nie pisać o kultowym, ale ostatnio zdecydowanie zbyt wyeksploatowanym i zaniżającym zdeczka poziom serialu HBO, ale przyszedł poniedziałek i sam złapałem się na tym, że czekam na dalsze losy antybohaterów szlajających się po Westeros. Niestety, na kolejne odcinki “Gry o tron” przyjdzie nam czekać przynajmniej półtora roku, więc przez ten czas wielu z nas pewnie zdąży zapomnieć, że czeka nas jeszcze ostatni rozdział tej uzależniającej sagi. Chyba że co jakiś czas trafiać będzie na takie perełki, jak ta. Czytaj dalej „Tęsknisz za "Grą o tron"? Mam coś w sam raz dla Ciebie”

Jak Salvador Dali sesję dla Playboya prowadził [+18]

Tak, w tytule jest mityczny znaczek [+18], za którym kryć się może wszystko to, co najbardziej zachęca do klikania. W przeciwieństwie jednak do innych stron, korzystających z tego najstarszego w internecie wybiegu, użyłem go tutaj zgodnie z przeznaczeniem. Bo czyż sesja fotograficzna autorstwa legendarnego artysty-skandalisty z udziałem rozebranych niewiast nie zasługuje na potraktowanie plusosiemnastką? Zaraz się przekonacie. Czytaj dalej „Jak Salvador Dali sesję dla Playboya prowadził [+18]”

Kartka papieru i nożyczki mogą zmienić świat

Trochę ryzykuję, pisząc na KWP o artyście, którego na Instagramie śledzi ponad ćwierć miliona osób. Część z Was z pewnością już jego prace widziała, zaś Ci, którzy jeszcze nie mieli przyjemności, z pewnością pamiętają inne projekty opierające się na podobnym schemacie: fotografowania obiektów po uprzednim przesłonieniu ich kawałkiem wycinanki. Dzieła Richa McCora są jednak tak urocze, że po prostu nie mogłem się powstrzymać. Czytaj dalej „Kartka papieru i nożyczki mogą zmienić świat”

Wystarczą dwa zdjęcia, by rozpalić wyobraźnię

Pisząc tytuł tego wpisu długo szukałem odpowiedniego czasownika. Zastanawiałem się nad „pobudzić”, „rozbudzić”, „rozwinąć” i „włączyć”, jednak żaden z nich niezbyt obrazowo oddawał to, co w prosty, ale jednocześnie niezwykle kreatywny sposób robi jeden z użytkowników Instagrama, na co dzień parając się pracą dyrektora artystycznego i fotografa. Stephen McMennamy, bo o nim mowa, we wspomnianym serwisie społecznościowym funkcjonuje już od 2012 roku, ale jego prace podbijają internet od około trzech lat. I chociaż były już pokazywane nawet przez CNN, na KWP zawitały dopiero teraz. Czytaj dalej „Wystarczą dwa zdjęcia, by rozpalić wyobraźnię”

Goło, wesoło i nie tylko dla dorosłych

Aleksieja Kondakowa mieliście już szansę poznać na łamach KWP, głównie za sprawą fantastycznych foto-manipulacji, łączących postaci z obrazów ze zdjęciami strzelonymi we współczesnym Kijowie. Prace Ukraińca prędkością błyskawicy obiegły internet, gdy zaprezentował je po raz pierwszy w 2015 roku i zrobiły tak wielkie wrażenie na kolegach z południa Europy, że ci postanowili zaprosić go do Włoch, by i tam zaprezentował swoje umiejętności, cyfrowo wzbogacając ulice Neapolu bohaterami dzieł malarskich z różnych epok. Co wyszło z tej współpracy? Czytaj dalej „Goło, wesoło i nie tylko dla dorosłych”

Renesans z przypadku

Są takie zdjęcia, po spojrzeniu na które w głowie kiełkuje myśl – „to nie jest zwyczajna fotografia, to wygląda jak obraz”. Wystarczy spojrzeć na kadr ze słynną potyczką w ukraińskim parlamencie, na który najpierw ktoś naniósł tzw. „złotą spiralę” (najczęściej spotykany w naturze przypadek spirali logarytmicznej; zasada złotego podziału), a następnie do zdjęcia dosztukował ramę, sprawiając, iż całość zaczęła przypominać dzieło renesansowego malarza. Wspomniana fotografia lotem błyskawicy rozeszła się jakiś czas temu po sieci, a czujni internauci rozpoczęli poszukiwanie przykładów podobnych ujęć. Dzisiaj pokaże Wam owoce tych poszukiwań. Czytaj dalej „Renesans z przypadku”

Tytuł, w który nikt by nie kliknął, gdyby nie znacznik [+18]

Dokładnie (+/- 6 dni) 31 miesięcy temu zamieściłem na KWP wpis o wielce klikopędnym tytule, do którego nie bez powodu nawiązuję tytułem niniejszej publikacji. Czemu to robię? Oprócz tego, że mogę, chciałem zwyczajnie zwrócić Waszą uwagę na kunszt, jakim popisali się autorzy fotografii prezentowanych poniżej. Co w nich takiego wyjątkowego? Czytaj dalej „Tytuł, w który nikt by nie kliknął, gdyby nie znacznik [+18]”

Szkocja w obiektywie polskiego oblatywacza dronów. I nie tylko

Gdyby jeszcze kilka dni temu ktoś zapytał mnie, który kraj chciałbym zwiedzić w pierwszej kolejności, w odruchu bezwarunkowym natychmiast wymieniłbym któryś z krajów skandynawskich. Od tego czasu jednak musiałem przewartościować priorytety, jako że w ręce (a raczej w oczy) wpadły mi fantastyczne zdjęcia autorstwa na stałe mieszkającego w Szkocji polskiego fotografa. To właśnie dzięki kadrom Remigiusza Latka dziś nabrałem ochoty wsiąść w najbliższy samolot i udać się na północny kraniec Wielkiej Brytanii. Czytaj dalej „Szkocja w obiektywie polskiego oblatywacza dronów. I nie tylko”