To prawdopodobnie najbardziej obrzydliwy wpis, jaki napisałem

Ten wpis miał wyglądać nieco inaczej. Miało się w nim znaleźć kilka przykładów niewyjaśnionych, ale dobrze udokumentowanych zdarzeń tudzież ludzkich zachowań, które z powodzeniem mogłyby zainspirować Chrisa Cartera i spółkę do nakręcenia kolejnych, zdecydowanie lepszych niż te, które mogliśmy oglądać w tym roku, odcinków „Z archiwum X”. Albo kogokolwiek innego, do stworzenia bodaj scenariusza filmu, z powodzeniem hołdującego ludzkiej ciekawości tym, co trudne do wytłumaczenia. Miał, ale już na samym początku zbierania doń materiałów natrafiłem na informację o niejakim Tarrare. I po prostu nie mogłem się powstrzymać, przed poświęceniem osobnego wpisu tylko i wyłącznie jemu. Dlaczego? Czytaj dalej „To prawdopodobnie najbardziej obrzydliwy wpis, jaki napisałem”

Zuchwałość "wandali" przechodzi ludzkie pojęcie

Doskonałości, rzecz jasna.

Nie wiadomo co z takim zrobić – wraz z grupą znajomych i współpracowników pojawia się znienacka w opuszczonych przez Boga dzielnicach mniejszych lub większych miasteczek, a następnie z uporem godnym maniaka diametralnie zmienia wygląd murów i ścian, wprowadzając zarówno autochtonów jak i przyjezdnych w niemałą konsternację. Spróbujcie tylko wyobrazić sobie ich gniew, gdy oglądając jego karkołomne przeróbki z bliska, z rozczarowaniem odkrywają, że to co widzą to tylko ułuda. Wytwór jego niesamowitej wyobraźni. Czytaj dalej „Zuchwałość "wandali" przechodzi ludzkie pojęcie”