O tych rzeczach lepiej nie mówić w telewizji śniadaniowej

Pieprzone żółte tulipany.

Naprawdę nie spodziewałem się, że między odstawieniem auta na wymianę opon, a przeklinaniem pokrywy osłaniającej zakurzony filtr kabinowy otrzymam telefon, który wywróci o 180 stopni plany na kolejny dzień. A właśnie to miało miejsce – upierdzielony smarem i upudrowany pyłem dostałem wezwanie do stawienia się w studiu popularnego programu telewizji TVN, gdzie opowiedzieć miałem o tym, czego można nauczyć się oglądając filmu. I czego z rzeczy pokazywanych na ekranie lepiej nie próbować w prawdziwym świecie. Jak to się skończyło? Czytaj dalej „O tych rzeczach lepiej nie mówić w telewizji śniadaniowej”

Drugie drugie śniadanie, czyli KWP ponownie w TVN24

Mówi się, że piorun nie trafia dwa razy w to samo miejsce (co, jak udowodniono, jest bzdurą), tak jak człowiek nie może wejść dwa razy do tej samej rzeki (w co, jak udowodniono, wierzą tylko filozofowie). Mimo to niektórzy twierdzili, że po pierwszym spotkaniu u Marcina Mellera miło byłoby zobaczyć zaproszonych do studia TVN24 gości jeszcze raz. Jak się okazało, z tego gadania stało się ciało, bo „Drugie śniadanie mistrzów” znowu KWP (i nie tylko) zwołać zechciało. Czytaj dalej „Drugie drugie śniadanie, czyli KWP ponownie w TVN24”

KWP w TV, czyli drugie śniadanie przed kamerami

Tak się złożyło, że w lipcu tego roku zostałem zaproszony do udziału w panelu dyskusyjnym przez organizatorów See Bloggers i, mimo lęku przed publicznymi wystąpieniami (tzw. glassofobia), zdecydowałem wybrać się do Gdyni. Nie przypuszczałem, że ta niewinna wyprawa uruchomi łańcuch zdarzeń, którego ostatnim ogniwem będzie coś tylko z pozoru bardziej stresującego – rozmowa na żywo przed kamerami TVN24.

Czytaj dalej „KWP w TV, czyli drugie śniadanie przed kamerami”

Chcesz darmowego e-booka? Proszę bardzo

Odkąd pamiętam, zawsze chciałem napisać i wydać książkę. To co pamiętam jeszcze bardziej to dość przygnębiający fakt, że nigdy mi się nie chciało. Zamiast pisać do szuflady w pewnym momencie swojego życia postanowiłem rozpocząć prowadzenie bloga. Nie tego – KWP to nie pierwszy mój projekt (ale pierwszy, który można nazwać „projektem”), ale jedyny, który, w co do teraz trudno mi uwierzyć, zgromadził wokół siebie spore grono czytelników.

To właśnie z myślą o nich, o Was i o kolejnych osobach, chcących czytać to, co tutaj produkuję (jak również odtwarzam, tłumaczę, pożyczam i kradnę) z okazji zbliżającej się rocznicy odrodzenia się KULTURĄ W PŁOT, przygotowałem sformatowanego pod szalenie ostatnio popularne czytniki książek specjalnego i darmowego e-booka. Co w nim znajdziecie?

Czytaj dalej „Chcesz darmowego e-booka? Proszę bardzo”