Przypadkowy Wes Anderson. Tu reżyser mógłby kręcić filmy

Kilka tygodni temu wrzuciłem na fanpage KULTURĄ W PŁOT odnośnik do strony internetowej, na której pewna internautka przygotowała dość niecodzienne zestawienie zdjęć z różnych serwisów. Otóż fotografie przez nią zgromadzone wrzuciła do szuflady opisanej jako: miejsca, gdzie Wes Anderson mógłby nakręcić kolejne filmy. Miłośnikom jego filmów zapewne niewiele trzeba, by wyobrazić sobie, jakiego typu miejsca Messy Nessy Chick zestawiła w swoim wpisie. Ci, którzy z filmami Andersona do czynienia nie mieli, przyda się odrobina wyjaśnienia. Czytaj dalej „Przypadkowy Wes Anderson. Tu reżyser mógłby kręcić filmy”

Renesans z przypadku

Są takie zdjęcia, po spojrzeniu na które w głowie kiełkuje myśl – „to nie jest zwyczajna fotografia, to wygląda jak obraz”. Wystarczy spojrzeć na kadr ze słynną potyczką w ukraińskim parlamencie, na który najpierw ktoś naniósł tzw. „złotą spiralę” (najczęściej spotykany w naturze przypadek spirali logarytmicznej; zasada złotego podziału), a następnie do zdjęcia dosztukował ramę, sprawiając, iż całość zaczęła przypominać dzieło renesansowego malarza. Wspomniana fotografia lotem błyskawicy rozeszła się jakiś czas temu po sieci, a czujni internauci rozpoczęli poszukiwanie przykładów podobnych ujęć. Dzisiaj pokaże Wam owoce tych poszukiwań. Czytaj dalej „Renesans z przypadku”