Science fiction w sześciu wyrazach. Tylko

Większość z Was zna pewnie anegdotkę, która opiewa geniusz Ernesta Hemingwaya, potrafiącego w sześciu wyrazach opowiedzieć pełną emocji, poruszającą do głębi historię. „Na sprzedaż: dziecięce buciki, nigdy nienoszone”, czyli przypominające ogłoszenie gazetowe opowiadanie przypisywane Hemingwayowi prawdopodobnie nie zostało jednak napisane przez amerykańskiego prozaika, tylko w istocie zaczerpnięte z jednej z gazet publikowanych w latach 20. XX wieku. Renoma pisarza jest jednak tak duża, że podobnie jak Markowi Twainowi i Oscarowi Wilde’emu, także autorowi „Pożegnania z bronią” również przypisuje się różne powiedzonka. Ja jednak nie o tym. Chociaż też w sześciu słowach. Czytaj dalej „Science fiction w sześciu wyrazach. Tylko”

Dzieci potrafią być przerażające. I to bardzo

Swego czasu na KWP wrzuciłem wpis, w którym opierając się na wątku z serwisu reddit przetłumaczyłem na język polski kilkanaście dwuzdaniowych horrorów, napisanych przez jego użytkowników. Jak się okazało, były na tyle efektowne i efektywne, że przeczytało je jakieś 45 tysięcy osób więcej, niż mógłbym przypuszczać. Zgodnie z obietnicą zawartą w tytule, kilkaset z nich posikało się też ze strachu. Mając ten ostatni szczegół na uwadze, zastanawiam się, co takiego zrobią czytelnicy, zapoznając się z czymś równie krótkim, ale zdecydowanie bardziej przerażającym. Czytaj dalej „Dzieci potrafią być przerażające. I to bardzo”

Wystarczy przeczytać dwa zdania, by posikać się ze strachu

Słynący z pisania kilkusetstronicowych, a często przekraczających nawet pół tysiąca obustronnie zapisanych kartek powieści grozy Stephen King uznawany jest za najwybitniejszego twórcę horrorów. Okazuje się jednak, że aby solidnie wystraszyć czytelnika wcale nie przerobić najpierw połowy lasu na papier, przerażanie wzbudzając już kilkoma zgrabnie skomponowanymi zdaniami. Czytaj dalej „Wystarczy przeczytać dwa zdania, by posikać się ze strachu”