Do takich właśnie rzeczy zdolni są znudzeni dziennikarze

Był czerwcowy weekend 1899 roku, pełnia sezonu ogórkowego, który w owych czasach z braku interesujących wydarzeń trwał niemal przez cały rok. Czterech reporterów piszących dla czterech różnych wydawanych w amerykańskim Denver gazet spotkało się przypadkiem na dworcu kolejowym. Każdy z nich został wysłany tam przez odpowiedniego redaktora naczelnego, by na niedzielę przygotować krótki reportaż na temat miejscowych hoteli oraz wspomnianego dworca. Czy można wyobrazić sobie nudniejszy temat? Wspomniani przedstawiciele dzienników Denver Times, The Republican, Denver Post oraz Rocky Mountain News nie mogli. I postanowili coś z tym zrobić. Podjęli decyzję o wspólnym zburzeniu Wielkiego Muru Chińskiego. Czytaj dalej „Do takich właśnie rzeczy zdolni są znudzeni dziennikarze”

Być jak Robert De Niro

Połowa listopada 2001 roku. W amerykańskich mediach pojawiają się doniesienia o dziwnym zachowaniu Roberta De Niro, który oprócz przyjmowania coraz to bardziej kompromitujących ról, widywany jest na przeróżnych bankietach, podczas których wykorzystuje oczarowane nim fanki, a także wyłudza pieniądze od osób, którym wcześniej rozdaje autografy. Wreszcie wpada w ręce policji i zostaje postawiony przed sądem. Grozi mu rok więzienia. Problem w tym, że to wcale nie jest nagrodzony dwoma Oscarami aktor. Czytaj dalej „Być jak Robert De Niro”

To był największy przekręt w historii muzyki. Nie przesadzam

Gdy 18 października 1969 roku magazyn Rolling Stone opublikował entuzjastyczną recenzję pierwszego albumu nowo uformowanego zespołu, w skład którego wchodzili chcący zachować anonimowość Bob Dylan, Mick Jagger, John Lennon i Paul McCartney, słuchacze wpadli w euforię. Niemal natychmiast rozpoczął się szturm na sklepy fonograficzne, w których już w chwili ukazania się pamiętnego numeru płyt nie było. Powód tak wielkiego niedbalstwa sprzedawców, przekładającego się na słabe zaopatrzenie był prosty – ani winyle, ani nawet wspomniany zespół nie istniały. Czytaj dalej „To był największy przekręt w historii muzyki. Nie przesadzam”

O tym, jak nieistniejąca książka trafiła na listę bestsellerów

Historia, którą za chwilę przeczytacie, miała miejsce mniej więcej w połowie lat 50. XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Wtedy to jeden z popularnych prezenterów radiowych, chcąc pokazać absolutny bezsens sposobu sporządzania napędzających sprzedaż książek list bestsellerów, postanowił zadrwić sobie z najbardziej znanej gazety na świecie. Nie mógł jednak zrobić tego sam – potrzebował sporej grupy słuchaczy, która ślepo wykona jego polecenie. I znalazł ją – szybciej niż moglibyśmy przypuszczać.

Czytaj dalej „O tym, jak nieistniejąca książka trafiła na listę bestsellerów”