Co powstanie ze skrzyżowania "Rzymu", "Gladiatora" i brutalności "Gry o tron"?
Bardzo miłe zaskoczenie – tak chyba najlepiej opisać książkę, którą od kilku dni w wolnych chwilach pochłaniam. Do „Zapomnianego legionu”, bo to o powieści Bena Kane’a piszę, podchodziłem z dużą ostrożnością, starając się zachować bezpieczny dystans, niczym pies po wywąchaniu jeża w ogródku. Czytaj dalej „Co powstanie ze skrzyżowania "Rzymu", "Gladiatora" i brutalności "Gry o tron"?”