Chciał być sławny, więc został najniebezpieczniejszym więźniem w historii
Nie dalej jak wczoraj wreszcie pojawiła się okazja, by obejrzeć chwalonego tu i ówdzie „Bronsona”. Przyznając się już na wstępie do swojej ignorancji, wyznam, że tak długo zwlekałem z seansem, myśląc, że jest to biografia aktora znanego z serii „Życzenie Śmierci”. Dopiero jakiś czas temu zreflektowałem się, że „Charles Bronson” to również przybrane na jego cześć imię i nazwisko najbrutalniejszego, najniebezpieczniejszego i najdroższego więźnia w brytyjskim systemie penitencjarnym. Osoby tak nieposkromionej, że żadne więzienie w Zjednoczonym Królestwie nie chce go mieć w swoich murach. I wcale im się nie dziwię.
Nie będę się wypowiadał na temat jakości dzieła Nicolasa Windinga Refna (to ten od genialnego „Drive”), które jest skądinąd dziwne i mocno zahaczające o surrealizm (ale zdaniem pierwowzoru tytułowego bohatera, idealnie go portretujące). Po jego obejrzeniu postać Bronsona zaintrygowała mnie tak bardzo, że postanowiłem poczytać co nieco o jego życiu i więziennych wybrykach. Nie przypuszczałem jednak, że odnalezione informacje będą w stanie zaskoczyć mnie na tyle mocno, iż zdecyduję się napisać o nim osobny tekst. Zaprawdę powiadam Wam, jeśli wcześniej go nie znaliście, to po lekturze poniższego nigdy już nie zapomnicie. Czytaj dalej „Chciał być sławny, więc został najniebezpieczniejszym więźniem w historii”